Opis wydarzenia:
XXX lecie Undergroundu, to kolejny w Polsce a konkretnie trzeci, ale pierwszy charytatywny koncert, który wystartuje 28.04.2024 w Bydgoszczy w MCK w Bydgoszczy przy ul. Marcinkowskiego 12. Gramy dla Michała i Szymona. Tym razem wchodzimy z bardzo mocnym uderzeniem.
Zagrają:
Tenebris powstało w 1991 roku jako trio grające death metal.
Sacriversum – Polski zespół muzyczny powstały w Łodzi w 1992 roku, w 2005 roku zespół został rozwiązany. Powrócili na scenę po wielu latach nieobecności w 2022 roku, zespół ogłosił wznowienie działalności połączone z wydaniem na CD reedycji debiutanckiej płyty „The Shadow of the Golden Fire”. Z poprzedniego składu powrócili Remo na basie i wokalu, Baran na klawiszach i MacKozer na gitarze. Nowym perkusistą formacji został Janek Traciński.
Unborn Suffer – grający brutal downtuned deathgrind powstał w listopadzie 2001 roku. We wrześniu 2003 zespół zarejestrował swój debiutancki album „Procreated Suffering”.
Betrayer – polska grupa muzyczna wykonująca death metal. Powstała w 1989 roku w Słupsku.
Historia chłopaków, dla których odbędzie się koncert charytatywny:
Michał Janakowski z Kutna, student instytutu Grafiki Artystycznej na ASP w Łodzi, harcerz, wspaniały przyjaciel i jedna z tych niesamowicie dobrych dusz, stawiających czyjeś dobro nad swoim. Interesuje się sztuką, ASG, elektroniką, gotowaniem, survivalem, grami i muzyką. Uległ poważnemu wypadkowi. Teraz potrzebna jest karma zwrotna…
Wypadek miał miejsce na autostradzie A1 w stronę Katowic. Michał jako kierowca jechał ze swoją dziewczyną, zgasł im samochód i od tylu uderzył go niewielki rozpędzony samochód dostawczy. Na miejscu zdarzenia Michała reanimowano, następnie nieprzytomnego przetransportowano śmigłowcem do Szpitala im. Kopernika w Łodzi, tam, z powodu utraty dużej ilości krwi, dokonano transfuzji oraz wprowadzono go w śpiączkę farmakologiczną w związku ze stanem krytycznym pacjenta. Całą siłę uderzenia przyjął niestety na głowę. Przez osiem miesięcy przebywał w śpiączce. W brew opinii lekarzy Michał wybudził się. Mówi, rozumie co się z nim dzieje. Udało mu się pozbyć rurki tracheostomijnej, cewnika oraz PEG-a. Jednak mimo iż już minęło ponad dwa lata od tego tragicznego zdarzenia, to jeszcze nie jest w stanie poruszyć ani ręką ani nogą. Jeździ na kosztowną, bardzo bolesną neuro-rehabilitację. Mimo tego wszystkiego Michał dalej twardo nie poddaje się i walczy o powrót do sprawności. W tej trudnej bolesnej i ciężkiej walce przez cały czas wspiera go jego dziewczyna Ola i kochający rodzice!